Sesja ciążowa

To, że kocham swoją pracę wspominałam już jakieś 200 razy... Ale gdyby chcieć odpowiedzieć dlaczego kocham - myślę, że jednym z głównych powodów byłaby swoboda, jaką ta praca daje. Pomijam już fakt, że nikt nade mną nie stoi i nie wydaje rozkazów, ale spektrum możliwości jakie mam, nawet dla mnie jest nieskończone :) Dobrze się czuję, patrząc jak pod moimi pędzlami rodzi się pewność siebie, drapieżność, zmysłowość... Ale też uwielbiam patrzeć jak wiele można zmienić niewielkim wysiłkiem, np. inaczej upinając włosy lub dodając zwykły pasek... To stanowczo zbyt długa historia... Zostawię ją na inny wpis ;) Cudowne jest również to, że nie muszę ograniczać się do przepięknych modelek, pokazów mody czy sesji glamour... bo równie wielką frajdę sprawia mi praca ze "zwykłymi" (choć bardzo niezwykłymi) ludźmi!!! :) Tym razem miałam ogromną przyjemność pracy z Beatą i Tomkiem - pozytywnym małżeństwem, które spodziewa się dziecka. Mam nadzieję, że będę miała możliwość zrobienia dużo więcej tego typu projektów, może nawet znajdę odważnych przyszłych rodziców, którzy zgodzą się na bardziej odjechaną stylizację... ;) Liczę na to, że Marysi, która wkrótce się urodzi, kiedyś spodobają się efekty naszej pracy... A i dla młodych rodziców będzie to miła pamiątka... Pewnie wkrótce zatęsknią za tym ciężkim i niewygodnym Brzuszkiem... Wiem coś o tym z własnego doświadczenia ;)))

 

  • Rodzice: Beata i Tomek (w brzuszku - Marysia)
  • Photo: Piotr Wideryński Photography
  • Make-up: Joanna Osieka/JoMakeups